sobota, 26 stycznia 2013

Saturday

Dziś w końcu zrobiłam naleśniki (bez jajek), bo tak mnie kusiłyście zdjęciami i śniadaniami ostatnio ;*

A że nie miałam żadnego już dżemu maminego (bo wyjadłam zaraz po otworzeniu słoiczka) to zrobiłam masę z banana, serka wiejskiego, awokado i cynamonu ;)

Nie ma to jak czkawka sąsiadek z pokoju na przeciwko, o 1:00 am!  dobrze że dziś wolne i można spać do oporu.


 nadzienie nie wygląda zachęcająco, ale smakuuuje ;D

14 komentarzy:

  1. Pysznie.
    Często to co nie wygląda smakuje najlepiej :)
    Miłego dnia:D

    OdpowiedzUsuń
  2. O, u Ciebie też naleśniki :D To nadzienie brzmi kusząco.

    OdpowiedzUsuń
  3. tak bardzo kusisz pysznymi naleśnikami!:)
    a nadzienie mi się podoba, ciekawe połączenie smaków, chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda, wygląda :D narobiłaś ochoty na te naleśniory.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja po prostu kocham naleśniki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wierzę, że smakuje - takie połączenie nie może nie smakować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też miałam dzisiaj naleśniki :)
    Wpadniesz?:)

    OdpowiedzUsuń
  8. naleśniki są dobre z każdym nadzieniem!:D

    OdpowiedzUsuń
  9. naleśniki bez jajek właściwie niczym się nie różnią od tych normalnych:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bledsze wychodzą chyba... ale smak jest prawie taki sam ;D

      Usuń