czwartek, 8 listopada 2012

one more day

Jeszcze tylko dzisiejsze zajęcia... i statystyki której nie czaje bo mnie nie było na pierwszych znajęciach- i weekend! ;)

A dziś leniwy poranek bo nie poszłam na Englisha, bo ze sklerozy weekendowej zapomniałam o wydrukowaniu książki i nic nie miałam przygotowanego na dziś.
Dlatego też dziś pozwoliłam sobie na nieowsiankowe śniadanie.





Owsiane placuszki cynamonowo imbirowe bez jajka, z rodzynkami i orzechami włoskimi, smażona i surowa gruszka, dżem wiśniowy. Herbata zielona standardowo też ;)


7 komentarzy:

  1. ale miałaś dobry początek dnia :) Nie przepadam za imbirem, ale jabłkowe placuszki strasznie lubię, do tego gruszki i dżem, jeju ale miałaś ucztę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe śniadanie pełne aromatów :) Na takie placuszki na pewno bym się skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszne to nieowsiankowe śniadanko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. owsianka w plackowym wydaniu :) przepysznie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  5. o jak pysznie! :-) a statystyka to zło :D


    zapraszam Cie do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o, i wyszły takie bez jajka? ja zawsze mam jakąś obawę przed takimi wegańskimi. a wyglądają przepysznie - i te dodatki! *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyszły wyszły :) i mniej roboty jest z takimi no bardziej wege :)
      ale ogólnie chodziło o to że jajka mi się skończyły... :)

      Usuń