A może to źle, może sami sobie szkodzimy takim myśleniem, jakbyśmy wieczorem szli spać zadowoleni z leniwej niedzieli, z tego że sobie mogliśmy odpocząc, a nie martwili się nadchodzącym dniem byłoby znacznie lepiej w poniedziałki :)
Ta kwestia będzie nas raczej nękać póki się uczymy czy pracujemy.
A ja dziś zdecydwanie nie chcę tego dnia, bo mam wygłosić prezentacje na ćwiczeniach... statystyczne dane na temat ciąży itd... i weź tu czytaj te wszystkie cyferki... eh. Ale dam rade!!!
Dogodziłam sobie na śniadanie na miły początekj dnia :)
Owsianka cynamonowa na mleku, pszenica w miodzie, płatki pełnoziarniste, pokruszony i cały pierniczek, jabłko i zielona herbata ;)
! ten pierniczek był najlepszy !
po takim pysznym poranku poradzisz sobie z prezentacja! :)) powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńTakie pierniczki zawsze kojarzą mi się ze świętami. Śniadanie pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo aromatyczny, zdrowy poranek :) I pierniczek, yay! Pychota.
OdpowiedzUsuńKocham pierniczki! Mniam. I pszenica w miodzie w owsiance jest pycha.
OdpowiedzUsuńświetne śniadanko pachnie świętami <3
OdpowiedzUsuń'po... niedzieli' nasuwa się od razu: ale kiedy te 2 dni wolnego minęły?:P
OdpowiedzUsuńto serduszko dodaje mega uroku! :D
ile miłości w tym śniadaniu. :) powodzenia!
OdpowiedzUsuńPycha, cynamonowo i pierniczki, uwielbiam, to te Alpejskie z marmolada? ;)
OdpowiedzUsuńniee, takie biedronkowe bez nadzienia, ale słodkie z lukrem :D
Usuńnajbardziej mi się pierniczek podoba! i mam teraz ochotę na takiego, a do sklepu daleko..:<
OdpowiedzUsuń