Dziś to dopiero pospałyśmy, 9:28... ale w niedziele można.
Wczorajszy rajd po targu i tesco udany... najbardziej zadowolone byłyśmy chyba z żelków na wagę :P
ogólnie to uwielbiam czas listopada-grudnia, uwielbiam jak króluje kolor czerwony i ta aura świąteczna:-)jest do czego czekać! a Twoja owsianka piernikowa, czyli z dodatkiem przyprawy do piernika tak?:D
ogólnie to uwielbiam czas listopada-grudnia, uwielbiam jak króluje kolor czerwony i ta aura świąteczna:-)jest do czego czekać!
OdpowiedzUsuńa Twoja owsianka piernikowa, czyli z dodatkiem przyprawy do piernika tak?:D
tak z przyprawą :)
UsuńWspólne śniadanie - to jest to! :)
OdpowiedzUsuńPoproszę takie skarpety :D
Porywam Ci tą owsiankę i z płatkami :D
OdpowiedzUsuńFajne te skarpety :)
Jeezzzzz, żelki to moja największa zguba...
OdpowiedzUsuńOba śniadania pyszne, wspólne posiłki mają w sobie magię :) I boskie skarpety!
OdpowiedzUsuńżelki na wagę... mogę godzinę stać i zastanawiać się, które wybrać. na koniec i tak kupuję prawie wszystkie po trochu :D
OdpowiedzUsuńmy też wszystkiego po trochu kupiłyśmy żeby spróbować każdy smak :D
Usuńjakie pyszności w tych miseczkach :) i te skarpetki *.*
OdpowiedzUsuńa ja nie lubię żelek:D chociaż wyglądają bardzo apetycznie:D
OdpowiedzUsuńświetne te skarpetki!
aaa, stroje mikołaja <3
OdpowiedzUsuńa śniadanie obie miałyście smaczne :)
Te śpiochy są fantastyczne! :D
OdpowiedzUsuń